Wystaw je na światło dzienne. Mięśnie brzucha
Gdyby słońce miało moc redukowania tkanki tłuszczowej, opalanie byłoby najlepszą i najprzyjemniejszą metodą na wyrzeźbienie brzucha. Tłuszcz podskórny to jednak nie to samo co socrealistyczny asfalt, na którym w słoneczne dni można było zostawiać odciski palców. Do upłynnienia oponki trzeba czegoś więcej: chęci, konsekwencji i diety.
Po co pisać kolejny artykuł o mięśniach brzucha, skoro na
ten temat pojawiło się już więcej publikacji niż wakacyjnych parawanów nad
Bałtykiem? Bo, po pierwsze, nie samym czytaniem utorujesz sobie drogę do alkowy
oblubienicy/oblubieńca. Wyraźnie zarysowany kontur mięśnia prostego to wartość
dodana. Myślisz, że kaloryfer to efekciarstwo, które Ci nie przystoi, bo jesteś
intelektualistą? Fiu, fiu... Przecież nawet filozofia Dalekiego Wschodu, która
kładzie tak wielki nacisk na wnętrze i rozwój osobisty, sugeruje, że utrzymanie
ciała w dobrej formie nie musi być próżnością, lecz metodą zapewniającą
umysłowi/duchowi komfortowe warunki pracy. Można pokusić się o stwierdzenie, że
wyciosany brzuch, to najbardziej dobitna - zewnętrzna - oznaka zdrowia. O ile
praca nad bicepsami, barkami czy nogami nie wymaga w zasadzie niczego więcej
niż systematycznego treningu, o tyle brzuch zmusza nas do bardziej kompleksowego
podejścia, w którym priorytetem jest przemyślana i przede wszystkim zdrowsza
dieta.
Po drugie, mit "sześciopaku" jako kanonicznego
symbolu męskiej atrakcyjności wciąż ma się dobrze i napędza fitnessową koniunkturę.
Niestety, nie wszystkie recepty na uzyskanie kaloryfera mogą pochwalić się
skutecznością. Dlatego postanowiłem sięgnąć do kilku fachowych publikacji,
które wprowadzą odrobinę porządku i, być może, pomogą Ci znaleźć najwłaściwszą
drogę do uzyskania widocznej tarki.
Musisz zrobić sobie mięśnie brzucha?
Nie, nie musisz - już je masz!
![]() |
| Tak, tak! Tyle, że kryją się pod skórą. Lub warstwą tłuszczu... (fot. z książki Danny'ego Kavadlo Mięśnie brzucha. Diamentowy szlif) |
Ta pierwsza prawda często umyka naszej uwadze.
Pulchni panowie pod 40-tkę, chcąc heroicznie stawić czoła nadchodzącemu
kryzysowi wieku średniego, często zapisują się na siłownię i wystękują spiny na
wymyślnych maszynach w nadziei na cud. Otóż cud się może zdarzyć, ale nie za
sprawą tysięcy wykonanych brzuszków, ale dzięki zmniejszeniu kaloryczności
posiłków. Trudno zresztą mówić o cudzie, gdyż każdy facet, nawet niećwiczący,
mógłby pochwalić się mięśniami brzucha, gdyby tylko jego tkanka tłuszczowa
oscylowała w granicach 10% (lub mniej) masy ciała. Stąd bardzo blisko do
słynnej za Atlantykiem zasady, że...
Mięśnie brzucha wyrabia się w kuchni
![]() |
| Ale nie w ten sposób... |
Danny Kavadlo, autor książki Mięśnie brzucha. Diamentowy szlif nie pozostawia złudzeń: "Czy to ci się podoba, czy nie, zwykle kwestia sprowadza się do ilości jedzenia. Złych nawyków żywieniowych nie da się zrekompensować treningiem". Ten znany w Stanach Zjednoczonych trener i brat równie popularnego Ala Kavadlo - autora wydanych w Polsce książek sportowych m.in. Podnoszenie poprzeczki czy Przesuwanie granic - brzmi dosyć ortodoksyjnie, gdy proponuje niemal całkowite wyeliminowanie cukru i produktów zbożowych (a więc także pieczywa, makaronów czy ryżu). Jednak trudno się z nim nie zgodzić w kwestii oceny diety Zachodu, który oparł ją na cukrach prostych i wysoko przetworzonych produktach, kosztem warzyw, owoców i nabiału, przyczyniając się w ten sposób do epidemii zachorowań na cukrzycę typu 2.
![]() |
| Danny Kavadlo to w Stanach Zjednoczonych guru treningu kalistenicznego. Na trening brzucha poświęcił 30 lat życia, więc książka była logiczną konsekwencją jego pasji |
Powiesz, że węglowodany to przecież makroskładnik niezbędny
do wyprodukowania energii. To prawda, ale zbyt często zapominamy, że ów
makroskładnik znajduje się również - pod postacią fruktozy - w owocach i
warzywach. Poza tym, jak twierdzi Olivier Lafay, autor bestsellerowej książki Trening siłowy bez sprzętu, węglowodany
nie są nam potrzebne "gdyż nasz
organizm jest w stanie wytwarzać glikogen z białek, a jako źródła energii może
używać też tłuszczów" (O. Lafay, Skuteczne
odżywianie w treningu i sporcie).
Już wyrzeczenie się lodów i karpatki jest dla Europejczyka
kolosalnym wyzwaniem, a cóż dopiero mówić o chlebie - choćby pełnoziarnistym -
czy spaghetti?! Tymczasem Kavadlo może być żywym przykładem na to, że radykalne
przemeblowanie diety jest możliwe, a usunięcie niektórych węglowodanów nie
prowadzi do niedoborów energii, wycieńczenia i, w efekcie, śmierci głodowej.
Wręcz przeciwnie: "(...) mój brzuch
wyglądał najlepiej kilka lat temu, kiedy przez trzy miesiące w ogóle nie
spożywałem cukru ani produktów zbożowych. Jadłem tylko mięso, owoce, warzywa,
nabiał, rośliny strączkowe i orzechy. Piłem też dużo wody (...)". Jak
zatem musiał wyglądać jego brzuch, skoro nawet dzisiaj prezentuje się
mistrzowsko?!
![]() |
| Kavadlo radzi, aby jeść warzywa bez ograniczeń i łączyć różne kolory |
Faktem jest, że nadwyżka cukru, która nie zostanie
wykorzystana na wyprodukowanie energii, zamieni się w tłuszcz. To dlatego
zdrowy tłuszcz (oliwa, olej rzepakowy, awokado, orzechy) jest lepszy niż
niskotłuszczowe produkty z dodatkiem cukru (fruktozy, sacharozy czy syropu
glukozowo-fruktozowego).
Nici z gofrów?
No dobrze, nawet Kavadlo przyznaje, że wszystko jest
dozwolone, ale jeśli chcesz mieć gofra na brzuchu, to będziesz musiał
ograniczyć odwiedziny w budkach z jedzeniem na nadmorskim deptaku. Zaczekaj,
napisałem ograniczyć, nie - zrezygnować! Musisz się kierować rozsądkiem. W końcu
wyrzekanie się wszystkiego i na zawsze jest zbyt restrykcyjne. Wystarczy, że zapanujesz nad swoim głodem, a w
rzeczywistości nad... bakteriami odpowiedzialnymi za trawienie cukru. Jeśli
czujesz, że na widok lukrowanego pączka w Twoim żołądku soki trawienne grają
Wagnera, to może uspokoi Cię myśl, że to wspomniane bakterie domagają się
żarcia... To Cię nie uspokaja? Nie dziwię się, pewnie właśnie przypominasz
sobie Obcego. Jednak co się stanie,
jeśli bakterie nie dostaną jedzenia? Nie, nie rozprują Ci brzucha, czeka je
zagłada (oczywiście tylko tych, które żywiły się cukrem). A jeśli ich nie
będzie, przestaniesz czuć pociąg do słodyczy, bo nie będzie komu ich się
domagać. Proste, prawda? To dlatego, gdy
próbujesz odstawić cukier, najgorsze są tylko pierwsze dni. Potem mózg
przestaje odczuwać presję.
Kurt Brungardt, w książce ABS, czyli mięśnie brzucha, wydaje się mniej ostrożny wobec
węglowodanów. Przestrzega jedynie przed ich nieodpowiednimi rodzajami: "Rozwiązaniem jest zjadanie
węglowodanów złożonych, a nie prostych, albo przynajmniej odpowiedni typ cukrów
prostych. (...) Węglowodany złożone są wchłaniane powoli i dają stały dopływ
energii. Znajdujemy je w warzywach, pełnoziarnistym chlebie i płatkach
śniadaniowych, fasoli oraz makaronie.
H2O zamiast odżywek
Czytałeś uważnie i teraz swoją sałatkę warzywną z mozzarellą
popijasz Colą? To znaczy, że nie zrozumiałeś. Bąbelki w napojach nie są złe
(choć mogą powodować wzdęcia), zły jest cukier. Dlatego należy pić wodę i
jeszcze raz wodę (nie licząc herbaty, wyciskanych soków, zup...). Żadnych
smakowych świństw! Brungardt słusznie zauważa, że przecież mięśnie w dużej
mierze składają się z wody, od wody
zależy także działanie nerwów koordynujących ich pracę. Nie bez powodu Kavadlo
podkreśla w swoim menu, że niezależnie od dań i użytych składników przez cały
dzień popija wodę.
Co więcej, skoro chcesz odsłonić mięśnie brzucha, zapewne
jesteś na diecie redukcyjnej, która polega przecież na tym, że dostarczasz do
żołądka mniej kalorii niż wymaga Twoje dzienne zapotrzebowanie. Tylko w ten
sposób organizm może zacząć czerpać energię zgromadzoną pod postacią tkanki
tłuszczowej. W tej sytuacji woda pomoże Ci oszukać głód. Będziesz częstszym
gościem w toalecie, ale lepiej zneutralizujesz łaknienie.
Trening
![]() |
| Według Auréliena Broussal-Dervala, autora książki Metoda cross-treningu, V-ups to jedno z najskuteczniejszych ćwiczeń na górną i dolną część mięśni brzucha (fot. z książki Metoda cross-treningu) |
Słońce nie stopi tłuszczu, zrobi to dieta i ruch. Jednak
każdy rzeźbiarz, gdy ciosa kawałek drewna, wkłada to trochę wysiłku. Odsłonić
mięśnie brzucha to jedno, sprawić, by prezentowały się jak na okładce Men'sHealth, to inna rzecz.
![]() |
| Scyzoryk na piłce to, według Brungardta, ćwiczenie dla osób zaawansowanych (fot. z książki ABS, czyli mięśnie brzucha) |
Metody treningu są różne. Niektórzy, wykonujący kompleksowe
ćwiczenia w połączeniu np. ze sportami walki, w ogóle nie muszą ćwiczyć
brzucha, gdyż jego mięśnie są angażowane podczas niemal całej sesji. Inni
wykonują setki powtórzeń i twierdzą, że taka taktyka przynosi pożądane owoce.
Jeszcze inni kładą nacisk na intensywność. Wszyscy jednak zgadzają się co do
tego, że trening brzucha powinien być uzupełnieniem ogólnego treningu całego
ciała, i że należy ćwiczyć kilka razy w tygodniu, zapewniając mięśniom
niezbędny odpoczynek (optymalnie trenuj brzuch co drugi dzień). Ćwiczenia na
brzuch powinny stanowić ostatnią część treningu.
![]() |
| Danny Kavadlo wychodzi od podstawowych ćwiczeń na ziemi, podkreślając znaczenie "deski" i rolowania kółka jako ćwiczeń wzmacniających cały rdzeń... |
![]() |
| a kończy ćwiczeniami na drążku (tutaj "darcie kota"), które mogą być mniej... |
![]() |
| lub bardziej ("wycieraczki")... |
![]() |
| zaawansowane (waga przodem)... (wszystkie zdjęcia z książki Mięśnie brzucha. Diamentowy szlif) |
Istnieje wiele metod, w tym słynna aerobowa szóstka Weidera.
Tę ostatnią należy jednak traktować jako zapewne skuteczny, choć doraźny,
obliczony na krótką metę sposób wyeksponowania mięśni. W przeciwieństwie do Danny'ego
Kavadlo, który przedstawia kompleksowy, perspektywiczny trening, pozostawiający
trenującemu wiele swobody w kwestii doboru ćwiczeń (jest ich kilkadziesiąt),
kolejności ich wykonania oraz ilości powtórzeń. Co więcej, podczas gdy Brungardt ogranicza się
do izolowanych ćwiczeń wykonywanych głównie na podłodze lub piłce treningowej,
Kavadlo wytycza progresję, zaczynając od ćwiczeń na ziemi i dochodząc do bardzo
wymagających ewolucji na drążku. Brzuch autora świadczy, że skutecznych.
![]() | |||||
| Nie uwierzycie gościowi z takim kaloryferem? (Danny Kavadlo, fot. z książki Mięśnie brzucha. Diamentowy szlif) | ... |
![]() |
| To może jego bratu! Al Kavadlo prezentuje wznosy nóg w zwisie na jednej ręce - ćwiczenie angażujące zarówno mięśnie brzucha, jak i ramion (fot. z książki Ala Kavadlo Podnoszenie poprzeczki) |
Programy i zestawy ćwiczeń wraz z ich opisem oraz wiele innych informacji znajdziesz w tych książkach:
- Danny Kavadlo, Mięśnie brzucha. Diamentowy szlif, wyd. Aha!, Łódź 2016
- Al Kavadlo, Podnoszenie poprzeczki, wyd. Aha!, Łódź 2013
- Kurt Brungardt, ABS, czyli mięśnie brzucha, wyd. Aha!, Łódź 2008
- Olivier Lafay, Skuteczne odżywianie w treningu i sporcie, wyd. Aha!, Łódź 2012
- Aurélien Broussal-Derval, Stéphane Ganneau, Metoda cross-treningu, wyd. Aha!, Łódź 2017

















Dam o swoje ciało i chce dbać o innych. Moja poranna rutyna polega na bieganiu niestety przez złe powietrze jest ciężko dlatego staram sięo to też dbać dlatego zamontowałem panele słoneczne u siebie
OdpowiedzUsuń